macie naprawdę zjebane emotki.

martusia · Dołączył: 30 Mar 2008 Posty: 2 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

lubię się rejestrować na forach, których przyszłość nie jest pewna. czuję się przyczyną upadku wielu for.

cześć.

Grey_Light_Colorz_PDT_05

zuzanka · Wysłany: Nie 14:21, 30 Mar 2008 Temat postu:

a ty masz brzydki awatarek.

martusia · Wysłany: Nie 16:55, 30 Mar 2008 Temat postu:

fajna chan, fajny awatarek.

zuzanka · Wysłany: Nie 17:49, 30 Mar 2008 Temat postu:

nie-e, ona ma jakiś duży biust.

Kićja · Wysłany: Pon 21:46, 31 Mar 2008 Temat postu:

Martósia!111

Łał, przyszłaś, buzi.

aaa4 · Dołączył: 31 Mar 2016 Posty: 4 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Juz w autobusie przysieglam sobie, ze nigdy nie tkne ani kawalka czekolady. Po powrocie do miejsca naszego zakwaterowania dostalam ataku. Moja watroba skapitulowala przed ta iloscia tlustej kakaowej masy, ktorej kilogramy nawpychalam w siebie lyzka.

Teraz nawet nasz nauczyciel zauwazyl, ze jestem jakas zolta. Przyszedl lekarz i z miejsca zawiezli mnie na sygnale do Kliniki Uniwersyteckiej we Fryburgu. Izolatka na oddziale dzieciecym byla nieskazitelnie biala i miala pare metrow kwadratowych powierzchni. Zadnego obrazka na scianie, nic Siostry prawie bez slowa przynosily jedzenie! pigulki. Czasem przychodzil lekarz i pytal, jak mi sie wiedzie, i tak przez trzy tygodnie. Ani na moment nie wolno mi bylo wyjsc z pokoju, nawet siusiu. Nikt mnie nie odwiedzal, nikt ze mna nie rozmawial. Nie mialam nic rozsadnego do czytania ani radia. Czesto mi sie zdawalo, ze zaraz ocipieje.

Serdeczne listy od mamy to bylo jedyne, co mnie jeszcze ratowalo. Tez do niej pisalam. Ale najczesciej pisalam do obu moich kotow, jedynych zwierzakow, jakie mi zostaly. To byly takie malutenkie lisciki w kopertkach, ktore sama robilam.

Czasem rozmyslalam o babci i tych dzieciach na wsi, i o strumieniu, i o koniach, a czasem o Berlinie, o "Soundzie", o Detlefie i heroinie. Nie wiedzialam, kim jestem. Kiedy bylo mi szczegolnie fatalnie, myslalam sobie: Jestes cpunka i masz swoja pierwsza zoltaczke. Basta. Kiedy bawilam sie w wyobrazni ze swoimi kotkami, myslalam sobie, ze bede sie starac w szkole i na kazde wakacje jezdzic do babci. Taka hustawke mialam caly czas, a przez wiele godzin w ogole o niczym nie myslalam, tylko gapilam sie tepo w sufit i najchetniej chcialabym nie zyc.

Potem troche sie balam, ze jeszcze lekarze odkryja przyczyne mojej zoltaczki. Ale slady ukluc zagoily sie przez ostatnie tygodnie. Nie mialam jeszcze zrostow i blizn. Zreszta, kto by sie tam spodziewal na oddziale dzieciecym narkomanki.

Po trzech tygodniach musialam troszke poduczyc sie od nowa chodzic. Potem w